Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz od kilku tygodni odwiedza rolników w różnych regionach Polski. W sobotę przyjechał na Podkarpacie, do wsi Róża w powiecie dębickim, do właściciela 50-hektarowego rodzinnego gospodarstwa wielopokoleniowego. „To jest siła polskiej wsi” – powiedział na początku prezes PSL.
Kosiniak-Kamysz uważa, że w Polsce nie ma bezpieczeństwa żywnościowego. „Z uwagi na zaniedbania rządzących, niekontrolowany napływ do Polski zboża oraz innych produktów rolno- spożywczych, utraciliśmy bezpieczeństwo żywnościowe. To jest narażenie na szwank konsumentów, tych którzy produkują żywność i którzy ją przetwarzają” – mówił szef ludowców.
Przypomniał, że już w lipcu ubiegłego roku PSL złożył ustawę dotyczącą kaucji na zboże ukraińskie i inne produkty rolne oraz na owoce miękkie. „Domagamy się natychmiastowego rozpatrzenia naszej ustawy. Lista produktów obejmuje drób, miód, owoce miękkie, wszystkie te produkty rolno-spożywcze, których nieuczciwa konkurencja niszczy polskie gospodarstwa, niszy polskie rolnictwo i zagraża polskim konsumentom” – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Według niego, polski rząd, który zobowiązał się, że „zrobi wszystko, żeby nie przedłużać okresu bezcłowego, nic w tej sprawie nie zrobił”. „Nie wystąpił z żadnym, nawet najmniejszym wnioskiem, do Komisji Europejskiej” – stwierdził szef ludowców.
„Wciąż niezrealizowany jest postulat portu zbożowego, którego budowa mogła się rozpocząć w lipcu ubiegłego roku. (…). Nie widzimy efektów działań zespołu międzyresortowego, który został w tej sprawie powołany. Zespół zebrał się trzy razy, ostatnio w styczniu” – punktował dalej szef PSL.
A dalej pytał rządzących: „Ile zboża zatrzymano od momentu wprowadzenia zakazu wwozu towarów rolno-spożywczych? Ile zostało cofniętego zboża i produktów z granicy? Kto prowadzi dzisiaj kontrole? Kto bada jakość?
Kosiniak-Kamysz uważa, że trzeba natychmiast wprowadzić kaucję na wszystkie produkty rolno-spożywcze. „Bo za chwilę będziemy mieć ogromny kryzys na rynku drobiu, na rynku owoców miękkich. (…) Magazyny przetwórcze są pełne mrożonek z Ukrainy z ubiegłego sezonu, więc firmy przetwórcze nie będą kupować ich od polskich rolników” – ocenił prezes PSL.
Dodał, że PSL ma plan dla polskiej wsi i polskiego rolnictwa. „Po pierwsze trzeba stawiać na kilka źródeł dochodów dla rolników. (…) Domagamy się jasnych i przejrzystych reguł dopłat, szczególnie dla aktywnych rolników, zwiększenia środków w Krajowym Planie Strategicznym na rozwój wsi z 200 mln do przynajmniej 1 mld 200 mln, (…) trzeba zrobić wszystko, żebyśmy mogli konkurować na rynkach światowych” – mówił szef ludowców.
„Mamy plan dla całego rolnictwa i polskiej wsi. Lepsza Polska jest możliwa, lepsze rozwiązania są możliwe, lepsze zarzadzanie jest możliwe” – powiedział na koniec Kosiniak-Kamysz.
autorka: Agnieszka Lipska
al/ agz/